Kolaż dwulatka

Czasami planuję z dziećmi, co będziemy robić w ramach naszych plastycznych przedsięwzięć. Kiedy indziej są to całkowicie spontaniczne zabawy, które wciągają nas na długi czas. Tak właśnie było tym razem.

Któregoś dnia siedziałam u siebie i tworzyłam blogowe wizytówki. Marysia (wtedy 2 i pół roku) przyszła do mnie i koniecznie chciała robić to, co ja. Poprosiła, żebym dała jej główki naszego Węża (element logo bloga), które naklejałam na kartoniki. Przyniosła kartkę, klej i siadła obok mnie. Tak wspólnie robiłyśmy każda swoją rzecz – ja wizytówki, Marysia kolaż.

Ponieważ nie mogłam dać jej tylu Wężowych główek, ile chciała, przygotowałam dla niej różne papierki do przyklejania. Kilka pasków kolorowego papieru pocięłam po prostu na mniejsze kawałki – prostokąty i trójkąty (tak mniej więcej, nie cięłam precyzyjnie, nie o to tu chodziło). Wykorzystałam do tego plątające się tu i tam skrawki.Marysia z dużym zapałem zabrała się za przyklejanie papierków.Okazało się jednak, że zamiast wykorzystać te przygotowane przeze mnie, wolała brać nie pocięte jeszcze paski papieru i samodzielnie drzeć je na mniejsze kawałki.Każdy papierek przyklejała bardzo dokładnie.W pewnym momencie dodatkowo w ruch poszły nożyczki. Marysia z wielką uwagą cięła papierowe paski na drobniejsze kawałki. Te już odcięte próbowała przecinać tak, by uzyskać trójkąty.

Cały czas pracowała w pełnym skupieniu, operując nożyczkami z dużą precyzją. Nożyczki nie są jej obce, bo pozwalałam jej ich używać odkąd tylko wykazała takie zainteresowanie (myślę, że mogła mieć wtedy około półtora roku). Takie cięcie papierków to świetne ćwiczenie dla malucha – pod warunkiem, że wykonywane jest pod nadzorem kogoś dorosłego! Z klejem Marysia nie polubiła się za bardzo… Chcąc przyklejać papierki, musiała z niego korzystać, jednak robiła wszystko, żeby nie pobrudzić sobie palców! Ilekroć te jednak się polepiły, była bardzo zniesmaczona i natychmiast biegła do łazienki umyć ręce.Mimo niechęci do kleju, dzielnie zapełniała kartkę papierkami.Pod koniec klejenia wpadła na nowy pomysł. Kilkakrotnie składała pocięte papierki i takie naklejała na kartkę, uzyskując efekt 3D.Jak widać, taka zwykła, prosta zabawa ze ścinkami papieru potrafi skutecznie pobudzić dziecięcą wyobraźnię i kreatywność!

2 komentarze

Skomentuj Agata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.