Wielkanocna girlanda

Niedawno stwierdziłam, że przecież już wiosna, a u nas ciągle wisi girlanda z płatkami śniegu… W końcu schowałam więc zimową ozdobę. Okazało się, że popełniłam błąd… Marysia była bardzo niezadowolona, jak zobaczyła, że girlanda (która wisiała nad jej łóżkiem) zniknęła ze ściany! Bardzo dopytywała, czemu już jej nie ma, dlaczego ją zdjęłam itd. Obiecałam więc, że zrobimy nową, inną, bardziej kolorową.

Ponieważ zbliżają się święta, postanowiliśmy zrobić girlandę wielkanocną. Z papierowych jajek. Zastanawialiśmy się z dziećmi, jak te jajka pokolorować. Padło kilka pomysłów, z których wybraliśmy niekonwencjonalne wykorzystanie kredek woskowych…

Poniżej znajdziecie opis, jak zrobić taką wielkanocną girlandę jak nasza.

Rzeczy potrzebne do wykonania wielkanocnej girlandy to:

  • grubszy papier (np. bristol)
  • kredki woskowe
  • zastrugaczka
  • papier do pieczenia
  • żelazko
  • ołówek
  • nożyczki lub nożyk do papieru
  • sznurek
  • kawałek zwykłej kartki papieru (pomocniczo)

 

Najpierw musicie ustalić, z ilu jajek ma się składać Wasza girlanda. Moim zdaniem girlanda wygląda lepiej, gdy ma nieparzystą liczbę elementów (ważne jest to przede wszystkim wtedy, gdy girlanda jest krótka).

Później czas na przygotowanie odpowiedniej liczby kartek, na których powstaną jajka. Ja przycięłam zadrukowane z jednej strony arkusze zdobycznego papieru podobnego do bristolu. Powstało 17 karteczek o wymiarach 11 cm x 16.5 cm.

W następnej kolejności na zwykłej kartce narysowałam jajko takiej wielkości, żeby łatwo zmieściło się na przygotowanych wcześniej karteczkach (ma ok. 13 cm wysokości). To szablon. Od niego trzeba odrysować kształt jajka na wszystkich karteczkach.

Gdy jest to już zrobione, można przystąpić do najfajniejszej części projektu! Tylko uwaga, ta zabawa wciąga!

Najpierw trzeba przygotować kawałek papieru do pieczenia. Musi być on na tyle duży, by po złożeniu na pół był większy od karteczek z jajkami.

W taki złożony papier, jak w okładkę, trzeba włożyć jedną kartkę z jajkiem. My kładliśmy ją rysunkiem do góry. Polecam jednak zrobić odwrotnie, to znaczy położyć kartkę tak, by rysunek był odwrócony do dołu – ma to istotne znaczenie przy późniejszym wycinaniu jajek (o czym poniżej).

Teraz trzeba otworzyć „okładkę” z papieru do pieczenia i umieszczoną tam kartkę posypać strużynkami z kredek woskowych. Najlepiej jest po prostu strugać kredki zastrugaczką (taką najzwyklejszą, bez pojemniczka) bezpośrednio nad kartką.

Poniżej Zosia nasypała trochę za dużo strużynek (dlaczego – wyjaśnię za chwilę).

Powinno to wyglądać raczej jak na tym zdjęciu.Gdy na kartce jest już odpowiednia ilość kredkowych strużynek, trzeba delikatnie przykryćdrugą połową papieru do pieczenia. Tak przygotowaną kartkę należy sprasować żelazkiem nastawionym na niską temperaturę.  U nas czas prasowania wynosił maksymalnie 5 sekund. Temperaturę i czas prasowania trzeba jednak wypróbować indywidualnie, gdyż będą one zależały od żelazka. UWAGA: w każdym przypadku koniecznie trzeba uważać, żeby się nie poparzyć! Jeśli robicie girlandę z małymi dziećmi, niech kartki sprasuje ktoś dorosły albo starsze dziecko. U nas to ja prasowałam, dzieci (choć już większe) nie bardzo chciały to robić, dopiero przy ostatnich kartkach odważyły się wziąć żelazko do ręki.

Po sprasowaniu kredek trzeba chwilkę odczekać (żeby stopione kredki z powrotem zastygły i wystygły), a potem otworzyć papierową „okładkę” i wyjąć kolorową już kartkę.

Prawda, że świetny efekt?! Nam bardzo podoba się w tym procesie element zaskoczenia – nigdy do końca nie wiadomo, jak plamy się pomieszają i ułożą, zawsze jest jakaś niespodzianka!

Z wszystkimi przygotowanymi wcześniej kartkami trzeba postąpić według opisanej wyżej instrukcji. Papier do pieczenia trzeba wymieniać, gdyż podczas prasowania przyklejają się do niego topione kredki; użyty drugi raz może pobrudzić kolejne jajka (chyba, że używane są podobne kolory, to można prasować kilkakrotnie przez ten sam arkusz).

Jak już wszystkie karteczki są kolorowe, pora wyciąć z nich jajka. Najłatwiej nożyczkami.

Tutaj właśnie widać, dlaczego warto roztapiać kredki na tej stronie kartki, gdzie nie jest narysowane jajko. Zbyt intensywne/ciemne kolory kredek czy za duża ilość strużynek po stopieniu bardzo łatwo zakrywają ołówkowy kontur jajka, które potem jest trudno wyciąć. Dużo lepiej jest mieć jajko na odwrotnej stronie, wtedy z łatwością można je wycinać po śladzie. Jest to szczególnie ważne, jeśli to dzieci mają wycinać jajka. A warto, by właśnie one to zrobiły, bo to fajna zabawa! Starsze zrobią to bez problemu, a młodsze poćwiczą koordynację wzrokowo-ruchową oraz sprawność manualną i grafomotoryczną.

Na zdjęciu powyżej widać, zamiast nożyczek, nożyk do papieru. Już tłumaczę, dlaczego.

U nas to ja wycięłam jajka. Zależało nam, żeby zrobić to nożykiem do papieru, by nie naruszyć pozostałej części kartki. Przy wycinaniu nożyczkami mogłoby się to nie udać. Chcieliśmy zrobić tak dlatego, że mamy plany co do tych resztek po jajkach! Na pewno pokażemy Wam efekt, jak już zrealizujemy nasz pomysł!

Wracając do wielkanocnej girlandy…

Jak widzicie, uzyskaliśmy bardzo różne efekty.

Okazało się, że najlepiej używać dwóch, trzech kolorów kredek na jedno prasowanie. Gdy jest ich zbyt dużo, mieszają się ze sobą tak bardzo, że powstaje „błoto”. Zbyt duża ilość strużynek też nie jest wskazana, gdyż powstaje zbyt gruba warstwa wosku, przeważnie właśnie w nieokreślonym kolorze. Efekt może różnić się też w zależności od kredek. Ponieważ użyliśmy połamanych kredek z różnych źródeł, nie umiem powiedzieć, jaki konkretnie efekt dają jakie kredki. Zauważyliśmy tylko, że niektóre topią się szybciej, inne wolniej. Jedne rozpływają się całkiem, inne wtapiają się w papier tak, jak na nim leżały (popatrzcie na niebiesko-fioletowe jajko na zdjęciu poniżej, drugi rząd od góry!). Na pewno będziemy jeszcze eksperymentować z tą techniką, bo dzieciom zabawa bardzo się podobała, wtedy przekażemy Wam, do czego jeszcze doszliśmy w tej kwestii.

A teraz, żeby girlanda była gotowa, na koniec trzeba przyczepić jajka do sznurka. Zrobiliśmy to tak, jak w przypadku zimowej girlandy z płatkami śniegu – od tyłu przyklejając jajka do sznurka (tym razem użyliśmy białej włóczki) taśmą klejącą.

Teraz już można powiesić nową wielkanocną girlandę! Prawda, że ładna?Najważniejsze, że Marysia jest szczęśliwa!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.