W jesienną pluchę niechętnie wychodzę z domu. Jednak wyboru nie ma, dzieci ze szkoły trzeba odebrać. Idę. Okazuje się, że spacer nawet w najgorszą pogodę może być inspirujący…
Zmokłe jesienne liście, przyklejone do błyszczącego od deszczu asfaltu, wyglądały jak wypełniona akwarelami kolorowanka! Stąd wziął się pomysł na jesienną kolorowankę DIY.
Przy najbliższej okazji (gdy było już sucho) zebrałam różne liście i włożyłam je w książkę, by się trochę spłaszczyły. Takie podsuszone ułożyłam na kartce A4, wybierając po jednym z każdego rodzaju.
Później obrysowałam każdy liść czarnym cienkopisem.
Dobrze jest użyć do tego celu permanentnego cienkopisu, zwykły może się bowiem rozmazywać przy kolorowaniu np. pisakami.
Gotową stronę zeskanowałam i wydrukowałam kilka egzemplarzy (dzieci już stały nade mną, czekając na swoją kolorowankę!).
Tyle. Proste, prawda?!
Powyższą kolorowankę znajdziecie do pobrania TUTAJ.
***
Drugi wariant kolorowanki to jeden liść odrysowany wiele razy na całej powierzchni kartki.
Można w ten sposób stworzyć kompozycję otwartą (liście „wychodzą” za kartkę – jak powyżej); albo kompozycję zamkniętą, odrysowując liście tak, by wszystkie w całości mieściły się w obrębie strony (podobnie jak w poprzedniej kolorowance).
Tę kolorowankę możecie pobrać TUTAJ.
***
Trzecia opcja to kolorowanka nieco bardziej skomplikowana. Na pierwszy rzut oka nie widać na niej liści, ale jak się przyjrzycie, na pewno znajdziecie ich dużo! Wyszukiwanie liści z gmatwaniny linii to – obok wypełniania kolorem tych z pozoru nieokreślonych kształtów – dodatkowa zabawa dla dzieci.
Tutaj też odrysowałam wielokrotnie jeden liść (tym razem klonowy), jednak zrobiłam to tak, by kontury nachodziły na siebie.
Kolorowanka dostępna jest TUTAJ.
***
Na koniec zrobiłam jeszcze prostą, czytelną kolorowankę dla najmłodszych dzieciaków. (Oczywiście kolorować może ją każdy! tak samo jak maluchy mogą kolorować wszystkie powyższe wersje jesiennej kolorowanki DIY!). Tutaj odrysowałam na całej stronie jeden wielki liść dębu.
Tę kolorowankę znajdziecie TUTAJ.
***
Zachęcam Was do stworzenia własnych kolorowanek z liści!
Jesienne kolorowanki DIY to projekt, który może wykonać każdy – nawet ten, kto z rysowaniem nie jest za pan brat! Wystarczy odrysować liście. Wszystko w obrębie konturów (i poza nimi) jest do zagospodarowania przez wyobraźnię tego, kto będzie wypełniał kolorowankę. Dlatego też nie dorysowałam liściom żadnych szczegółów.
Możecie oczywiście zrobić dzieciom kolorowanki. Jednak jeszcze lepiej będzie, jeśli dzieciaki same zaangażują się w ten proces. Zbieranie liści to dobry powód, żeby wyjść razem na spacer i poznać drzewa/krzewy rosnące w okolicy. Natomiast odrysowywanie liści to dodatkowe zajęcie dla dzieci (nawet dla tych młodszych przedszkolaków), którego efektem jest własna niepowtarzalna kolorowanka – pretekst do dalszej zabawy, tym razem w kolorowanie.