Już przy pierwszym dziecku przekonałam się, że najlepszą zabawką jest to, co nią faktycznie nie jest. Wszelkie przedmioty codziennego użytku zawsze (przynajmniej do pewnego etapu rozwoju malucha) brały górę nad grzechotkami i pluszowymi misiami. Pierwsze miejsce niezmiennie należało do najzwyklejszej plastikowej butelki po wodzie mineralnej. Pełna, pusta, otwarta, zakręcona, zgnieciona czy nie – zawsze była faworytem zabaw! Najatrakcyjniejsza była wtedy, gdy zawierała resztkę chlupiącej wody.
Każde następne dziecko tylko utwierdzało mnie w przekonaniu, że najlepszą zabawką jest właśnie taka butelka. Mała M (11 miesięcy) też potwierdziła moją teorię o wyższości plastikowej butelki nad wszystkimi zabawkami.
Tym razem postanowiłam zrobić nową wersję ulubionej zabawki. Tak tuż przed Bożym Narodzeniem powstała nasza butelka sensoryczna z brokatem – w sam raz na świąteczno-noworoczno-karnawałowy czas (i nie tylko). Mała M ją uwielbia! Podnosi ją do góry, sprawdzając ciężar (butelka pełna wody swoje waży, szczególnie dla takiego maluszka); turla ją po podłodze; potrząsa nią i wpatruje się w skrzący brokat w ruchu. Oj, nie była zadowolona, jak zabrałam butelkę, by zrobić zdjęcia do tego wpisu…!
Do wykonania takiej zabawki potrzebne są:
- niewielka plastikowa butelka
- woda z kranu
- sypki brokat w dowolnym kolorze
- cekiny w różnych kształtach (niekoniecznie)
Do umytej plastikowej butelki po soczku dałam sypki brokat – po troszkę srebrnego, granatowego i fioletowego. Gdy przykrył dno, nalałam do butelki wody z kranu.
Dodatkowo dorzuciłam jeszcze cekiny w kształcie gwiazdek, w kolorach wsypanego brokatu. Najlepiej widoczne są wtedy, gdy brokat opadnie na dno (o ile nie zostaną przez niego przykryte).
Później już tylko mocno zakręciłam butelkę (upewniając się kilka razy, czy zrobiłam to rzeczywiście solidnie) i nowa zabawka była gotowa. Wpatrywanie się w wirujący we wnętrzu butelki brokat fascynuje… i to nie tylko dzieci! Ja też ustawiłam się w kolejce do zabawy…
Najlepszy efekt jest oczywiście na żywo, gdy widać ruch brokatowych drobinek w wodzie.
Zróbcie taką magiczną butelkę (może w innej wersji kolorystycznej?). Naprawdę warto!
Wskazówki:
- zabawa butelką powinna odbywać się WYŁĄCZNIE POD KONTROLĄ DOROSŁYCH!
- należy często i regularnie SPRAWDZAĆ, czy butelka nie jest uszkodzona (pęknięta, niedokręcona);
- butelka powinna być wykonana z dość grubego plastiku, w przeciwnym razie może łatwo pęknąć;
- dobrze jest poszukać takiej butelki, którą dziecku łatwo będzie trzymać w rączkach;
- wodę do butelki należy nalewać powoli, małym strumieniem – przy zbyt szybkim nalewaniu łatwo przesadzić z jej ilością, a wtedy brokat „ucieknie” razem z przelaną wodą;
- wody należy nalać maksymalnie dużo, by w butelce pozostało jak najmniej powietrza;
- brokatu nie musi być dużo, wystarczy, by lekko przykrył dno butelki; lepiej dać go mniej, niż więcej;
- po pewnym czasie woda w naszej butelce zabarwiła się lekko od wsypanego do niej brokatu – to dodatkowy, niespodziewany efekt!