Za oknem nic nie przypomina zimy. Wyjście na sanki – przynajmniej na razie – musimy włożyć między bajki… Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w Mini-świecie zapanowała śnieżna zima! Dlatego, na prośbę dzieci, zrobiłam mini-sanki dla Małych Rzeczy.
Żeby powstał taki zimowy pojazd, potrzebne są:
- pudełka po zapałkach (wewnętrzne „szufladki”)
- kawałek tektury
- ołówek
- nożyczki
- farby (najlepiej akrylowe lub plakatowe) + pędzel
…i jeszcze (niewidoczne na zdjęciu):
- klej
- sznurek
Najpierw na kawałku tektury narysowałam płozy, które wycięłam nożyczkami (można użyć też nożyka do papieru). Dwie pary pomalowałam, jedną zostawiłam w naturalnym kolorze tektury:
Potem pomalowałam „szufladki” z pudełek po zapałkach. Gdy wyschły, przykleiłam do nich przygotowane wcześniej płozy. Następnie zrobiłam w płozach (z przodu) małe dziurki, przez które przewlekłam kawałek sznurka (15-20 cm), wiążąc go z obu końców na supełek (jak widać na zdjęciu poniżej).
I to wszystko. Sanki były już gotowe do zabawy!