Ogrodowe wędkowanie

Kreatywność dzieci jest zaskakująca! Tak niewiele trzeba, żeby wymyśliły sobie zabawę. Nie mając nic konkretnego do dyspozycji, wykombinują szybko świetne zabawki. Nawet jakakolwiek zachęta ze strony dorosłych jest zupełnie zbędna…

Dzisiaj Z i J zaskoczyli mnie po raz kolejny. Znowu zrobiły COŚ z „niczego”… I to jak pomysłowe coś! Pomysł wyszedł od Z, ale J bardzo szybko go podchwycił (tak szybko, że byłam pewna, że to on był jego twórcą, a Z naśladowcą).

Więc dzisiejsza zabawa w ogrodzie była pod znakiem… łowienia ryb. Do tego wcale nie byle jakich, bo złotych! Dodam, że wcale nie mamy wodnego oczka, a tym bardziej ogrodowych ryb (o złotych nie wspominając)…!

Do zabawy w ogrodowe łowienie złotych rybek potrzebne są następujące rzeczy:

  • patyk,
  • długa trawa, najlepiej mocna,
  • mlecz.

złota rybka 1

Z użyła nawet nie patyka, a sztywnego kawałka kory (pozostałego z niedawnego przygotowywania materiałów na tipi, które zamierzamy niebawem zrobić).

Wykonanie wędki – bo ona ma z tych rzeczy powstać – polega na przywiązaniu do jednego końca patyka (kory) trawy tak, żeby zwisała z patyka jak żyłka z prawdziwej wędki.

Łowienie rybek – złotych, a jak! – polega na zawiązaniu na wolnym końcu trawy mlecza (czyli właśnie rybki). Wygląda to tak:

złota rybka 2

Zabawa może trwać!

Żeby nie było nudno, Z nie poprzestała na łowieniu ryb… Wzięła je pod nóż! Nie słyszałam nic o tym, by złote rybki też kwalifikowały się do jedzenia (w końcu są złote, spełniają życzenia…),
ale co tam – nic nie jest niemożliwe!

Z uwagi na to, że wędka nie byłą już potrzebna – została zamieniona w nóż:

złota rybka 3

Na koniec było ognisko. Tym razem nóż zamieniony został w drewno do palenia, pozostała część wędki – w żar, a „zjedzona” rybka przeistoczyła się w ogień (złota rybka, nawet zjedzona, ma w sobie magiczne moce, a jak!)…

złota rybka 4

Na tym zabawa się zakończyła. Czyżby wszystko spłonęło…?

Do tej pory jestem pod wrażeniem dziecięcych pomysłów i już nie mogę się doczekać,
aż J, Z i K wpadną na coś nowego!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.