Jajka barwione bibułą

W tym roku ozdobiliśmy z dziećmi wyjątkowo dużo jajek. Na długo przed Wielkanocą zaczęłam zbierać wydmuszki. Przy okazji gotowania, gdy potrzebowałam całe jajko, po prostu robiłam z niego wydmuszkę – i tym sposobem tydzień przed Świętami mieliśmy około 30 skorupek gotowych do dekorowania! Po zabawie z oklejaniem wydmuszek serwetkami myśleliśmy, że już nie będziemy ozdabiać więcej jajek. Zrobiliśmy ich przecież sporo, poza tym na wyjęcie czekały, schowane gdzieś w szafie, zeszłoroczne pisanki. Pewnie tak by się skończyła nasza tegoroczna przygoda z jajkami, gdyby nie pewien przypadek…

W środę, ostatni szkolny dzień przed Świętami, K wrócił do domu i postanowił wyczyścić swój plecak. Opróżnił go i wytrzepał nad wanną. Za jakiś czas, chcąc zrobić pranie, zajrzałam do łazienki. W wannie, poza okruszkami, drobnymi papierkami i resztkami ze strugania kredek leżał skrawek niebieskiej bibuły. Wyciągnęłam wszystkie śmieci, które mogłyby zatkać spływ. Okazało się, że bibuła zostawiła na wannie bardzo wyraźny ślad. Trudno to było zmyć, ale nad tym już się nie zastanawiałam. Od razu pomyślałam, że skoro bibuła tak zafarbowała wannę, to pewnie da się w ten sposób zabarwić inne powierzchnie. W tym wypadku „inne” były synonimem jajek!

Przy najbliższej okazji kupiłam jajka z białymi skorupkami. Zrobiłam wydmuszki. Najpierw sama spróbowałam ozdobić jedną w zaplanowany sposób:

Eggs 1

Ponieważ próba wypadła bardzo pomyślnie, zabrałam się za kolorowanie kolejnych jajek – tym razem oczywiście z dziećmi! Pomysł bardzo im się spodobał – bibułkowe jajka były zdecydowanym hitem tegorocznej Wielkanocy. Miło było patrzeć, jak K i Z angażują się w cały proces i jak wielką radość im sprawia wspólna zabawa. Zatopiły się w niej całkowicie. Tak samo jak ja!

Ale po kolei…

Co jest potrzebne, by zabarwić jajka bibułą? Niewiele:

  • wydmuszki z jajek (biała skorupka),
  • kolorowa gładka bibuła,
  • talerzyk z niewielką ilością wody,
  • plastikowe zakrętki (małe – tak, żeby łatwo było na nich ustawić jajko); tyle, ile jest wydmuszek.

Poniżej – nasze jajka i bibuła pocięta w paseczki (ok. 2  x 0.5 cm). Ja i K korzystaliśmy z pociętych przeze mnie kawałków bibuły, Z przygotowała sobie małe kwadraciki (ok. 1 x 1 cm). Ja przy pierwszej próbie zdecydowałam się na trójkąty (zupełnie nieregularne; zdjęcie powyżej).

Eggs 2

Teraz do dzieła! Sprawa jest prosta: w jednej ręce trzymamy jajko, drugą ręką bierzemy po jednym kawałku bibuły, który wkładamy na moment do wody przygotowanej na talerzyku. Następnie wyciągamy z wody i „przyklejamy” na jajko. Ponieważ bibuła jest mokra, bez problemu przyczepia się do skorupki.

Eggs 3

Eggs 4

W ten sposób, kawałek po kawałku, postępujemy z każdym skrawkiem bibuły do momentu, aż jajko w całości będzie pokryte mokrą bibułą:

Eggs 5

Obłożone mokrą bibułą jajko musi wyschnąć. W tym celu dobrze jest je postawić na małej plastikowej zakrętce (ha! kolejne przydatne zastosowanie tego „śmiecia”). My dodatkowo postawiliśmy wszystkie jajka na kaloryferze – dzieci chciały, żeby wyschły jak najszybciej!

Na zdjęciu poniżej suszą się kolejno (od lewej): jajko K, dwa moje i jedno Z.

Eggs 6

Suszenie trwało około 15 minut.

Teraz najbardziej oczekiwany moment – odwijanie wydmuszek z bibuły! Choć właściwie bibuła sama odpada po dotknięciu jajka, a czasem nawet wcześniej (jeśli jest już dostatecznie sucha).

W efekcie otrzymujemy pięknie zabarwioną wydmuszkę!

Na zdjęciu poniżej tęczowe jajko Z na tle odbarwionych bibułkowych „łupinek”.

Eggs 7

Eggs 8

Uwagi na koniec:

  • wydaje mi się, że w przypadku tej techniki ozdabiania wydmuszek kolor skorupki ma znaczenie – powinna być ona biała, inaczej kolory pozostawione przez bibułę nie będą tak intensywne i mogą ulec zmianie po nałożeniu ich na ciemniejszy kolor jajka
  • kawałki bibuły powinny być moczone w wodzie tylko przez moment, gdyż kolor bardzo szybko z nich schodzi; im mniej wody na bibule, tym wzory na jajku są bardziej określone, natomiast im wody więcej, tym bardziej będą one rozmyte i będą się ze sobą zlewać w plamy; efekt w obu przypadkach jest bardzo duży i ciekawy!
  • bibułę można pociąć na małe paski, kwadraty, trójkąty… albo po prostu podrzeć na nieregularne skrawki; każdy sposób się sprawdza
  • jajko można też owinąć jednym większym kawałkiem bibuły; ponieważ tutaj bibuła nie przylega do jajka tak dokładnie, jak w przypadku małych jej skrawków, efektem jest jajko w marmurkowy wzorek (tam, gdzie bibułą nie dotykała skorupki, pozostają białe plamki); sposób ten wypróbował K – niebiesko-białe jajko w koszyku na ostatnim zdjęciu to jego wykonanie
  • zabierając się za taką zabawę należy liczyć się z tym, że ręce nie będą czyste – ale co tam: przecież gdyby bibuła tak mocno nie farbowała, to i wydmuszki nie byłyby tak kolorowe!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.